Miałem ochotę być radykalny i zaproponować „Lalkę” niejakiego Prusa, ale obawiam się, że nie zdążyłbym sobie przypomnieć. Więc może… „Sezon burz”? Albo „Cienioryt”? Chyba że olewamy regułę płodozmianu i czytamy np. „Wśród obcych” Walton.
Miałem ochotę być radykalny i zaproponować „Lalkę” niejakiego Prusa, ale obawiam się, że nie zdążyłbym sobie przypomnieć. Więc może… „Sezon burz”? Albo „Cienioryt”? Chyba że olewamy regułę płodozmianu i czytamy np. „Wśród obcych” Walton.
A „Lalkę” to nawet bym przeczytał, ale nie w grudniu. Co do reszty – wszystko już czytałem, więc wsio jedno 🙂 Proponował bym jednakże coś z zakresu 17-19 grudnia, więc wiele czasu nie ma.
Gadaliśmy na spotkaniu listopadowym, że dla uczczenia i gwoli lekkości zadania (czasu mniej i dusza ku bożym sprawom raczej się kieruje niźli ku lekturom) „Sezon burz” jednakowoż.
A „Lalkę” też chętnie przeczytam, ale gdzieś tak chyba na luty/kwiecień, zgodnie z płodozmianem. Tylko czemu to fantastyka?
Co do dat – jestem na razie otwarty.
Błagam, początek stycznia, to wreszcie przylezę.
Może być 17-19, ale wymaga to ustalenia do końca tygodnia, co czytamy.
„Sezon burz” jest OK, 18–19 grudnia jest OK (lepiej nie 17).
sezon burz, data jak leci
Młodzik – to zaczynaj czytać „Lalkę” 😀
17-19.12 jest dla mnie OK. Więc uważam „Seon burz” za zamarzły
Git.
W następnej kolejce trzeba zamarzać termin. Otóż z przyczyn rodzinnych uważam 17-ty oraz 19-ty za lepsze terminy niż 18-ty. Ponieważ widzę, że Staszek woli z tej grupy 19-ty, więc końcowo wychodzi, że najlepszy termin to 19-ty grudnia.
Serio rozważamy „Lalkę” :D?
Toż to moja najukochańsza lektura :).
Myślę, że nie serio. 😉
Czwartek 19 grudnia o której? Może być 17?
Jak zwykle o 17:00
To co? 19-ty o 17-tej? Zamarzło?
Wklepałem w telefon – są szanse, że nie zapomnę.
Jeśli żona pozwoli, to tak.
A „Lalkę” na serio – w końcu pretekst w postaci metalu lżejszego od powietrza jest.
Będę.
A te metale lżejsze od powietrza to Van Halen i Motley Crue.
Pomysł z `Lalką’ bardzo mi się podoba. `Wiedźmina’ nie zdążę przeczytać, ale spróbuję wpaść na część artystyczną.
No to do zobaczenia dziś w kawiarni Kafka!
Adam myślał, że dzisiaj jest wczoraj, więc w sumie nie wiem, czy będzie mógł przyjść.
Chcesz powiedzieć, że stolyk już się odbył???
Ja tam przychodzę dzisiaj. 🙂
Adam wczoraj wysłał maila, że chciał zadzwonić czy Stolyk jeszcze trwa i przyjść, ale nie mógł, bo mu dziecko telefon zjadło 🙂 I kalendarz chyba też 🙂
Też będę dzisiaj, możliwe że z małym poślizgiem.
Nie odbył się. Ale Adam tak myślał i myślał, że nie był 😀
Panowie!
Żebym już sobie nie myślał, że to dnia poprzedniego czy też następnego – pora ustalić termin przyszłoroczny, czyli styczniowy.
Książkę już nawet przeczytałem, ha.
Ukłony postbożonarodzeniowe,
Adam
Dobry pomysł. Bo ja wiem – może środa 22 stycznia o 17?
Aha, na styczeń obecni wybrali „Słuchaczy” Jamesa Gunna. 🙂
Ja nie mam żadnych preferencji na razie.