No właśnie, czy robimy dwa spotkania w miesiącu, żeby wrócić do „pradawnej tradycji” Stolyka w trzeciej dekadzie miesiąca, czy może celujemy w odstęp między spotkaniami i widzimy się po świętach?
Proponuję jednak drugą opcję, bo niektórzy wybierają się na Pyrkon, który jest za tydzień (ja nie 😦 ), więc część ekipy odpadnie.
Czyli np. 8 (czwartek) kwietnia, w Ogrodach, o 17. Pasuje?
edit: zmiana. 7 kwietnia (środa), w Ogrodach, o 17. Teraz lepiej?
Z grubsza tak, choć nie wiem jak z Izą.
7 kwietnia lub 9 dla mnie lepiej. 8-go mam gości o 21:00 w domciu i musiałbym się zrywać wcześniej, a jak pamiętam, ta godzina to był mniej więcej koniec pogaduch bez piwa… 😉
Dla mnie może być i 7., 9. odpada.
Mnie pasuje 7, 8 też może być, a 9 nie wiem – może tak, a może ni cholery
Czyli raczej 7.
Zapisałem w kalendarzu
Postaram się ´wynająć´ babcię do opieki nad dzieckami.